„Polskie Himalaje to fantastyczny projekt” – oceniła ambasador Unii Europejskiej w Nepalu Veronica Cody. Irlandka, wraz z najmłodszym uczestnikiem wyprawy trekkingowej do bazy pod Everestem 8-letnim Jakubem Musiołem ze Społecznej Szkoły Podstawowej im. Jerzego Kukuczki w Rybniku, w lobby hotelu Vaishali w Katmandu dokonała otwarcia wystawy prezentującej największe osiągnięcia polskich alpinistów w Himalajach i Karakorum. Ekspozycja – na okoliczność setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości – została przygotowana przez Leszka Cichego i Romana Gołędowskiego przy udziale Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie oraz … Nepalczyków przebywających w stolicy nad Wisłą.

„Kiedy dowiedziałem się, że potrzeba jeszcze wykonać pilnie planszę tytułową wystawy, ani przez chwilę się nie zastanawiałem. A swój udział mają w tym Nepalczycy, których siedmiu zatrudniam i z ich pracy, zaangażowania jestem bardzo zadowolony. Zresztą nie tylko ja” – powiedział szef druk24h.pl Paweł Grot.

W uroczystym otwarciu wystawy uczestniczył konsul honorowy RP w Katmandu Lokmanya Golchha, który pogratulował uczniom rybnickiej szkoły wytrwałości w dążeniu do celu. Ich rodzice przyznali, że kiedy opuszczały ich siły, to jakby przechodziły na dzieci, które „parły do przodu”. Również Veronica Cody była zdumiona, że najmłodsi uczestnicy wyprawy trekkingowej doszli aż do wysokości 5000 m bez większych problemów.

Ambasador Unii Europejskiej, zaznajomiona z projektem Polskie Himalaje, oceniła go jako fantastyczne przedsięwzięcie nie tylko dlatego, że łączy ludzi z pasją, którzy zmierzają do obranego przez nich celu, ale również że wspomagają Nepalczyków.

„Już sam przyjazd jest wsparciem dla mieszkańców, bo korzystają z tego hotele, restauracje, punkty usługowe, agencje turystyczne itd., itd. A jak zobaczyłam ile jeszcze środków medycznych przywieźli uczestnicy himalajskiego projektu dla szpitali – zaniemówiłam” – podkreśliła Irlandka.